Etykiety

poniedziałek, 28 maja 2012

Sezon szparagowy

Dziś naszła mnie ochota na szparagi.
To dość specyficzna zachciewajka, gdyż jeszcze nigdy ich nie przyrządzałam.
Kupiłam białe, chociaż czytałam, że zielone są delikatniejsze.
Dowiedziałam się także, że sezon szparagowy trwa tylko do 24 czerwca, więc trzeba się spieszyć z eksperymentowaniem nowych potraw z udziałem tych smukłych afrodyzjaków.
Jeszcze nie mam na nie pomysłów, ale z pewnością coś wykombinuję!
Wymyśliłam sobie dwie bardzo proste potrawy, aby poczuć smak szparagów i nie zakłócać go nadmierną ilością innych składników.
Pierwsza to szparagi na parze, polane masełkiem oraz szparagową zupę - krem z dodatkiem pora.

Szparagi na parze polane masełkiem z bułką tartą:
  • pęczek szparagów - 500g
  • sól
  • cukier
  • 1 łyżka masła
  • 1 łyżka bułki tartej
"Brutalnie" odcięłam tym fallicznym w kształcie warzywom zdrewniałe końcówki (około 2 cm), obrałam nożykiem do warzyw (poniżej główki), aby pozbyć się łykowatych włókien i umyłam. Ułożyłam na desce i posypałam solą i cukrem. Ugotowałam na parze (około 10 min), ale trzeba sprawdzać organoleptycznie, w zależności od tego czy kupimy grubsze czy cieńsze łodygi. Ugotowane szparagi odsączyłam, polałam masełkiem i posypałam bułką tartą. Prostota i smak!

Szparagowa zupa - krem z porem:
  • pęczek szparagów - 500g
  • biała część sporego pora
  • 2 łyżki masła
  • 1,5 l wywaru warzywnego (może być z kostki)
  • 0,5 łyżeczki oregano
  • 0,5 łyżki siekanej natki pietruszki
  • 5 łyżek śmietany 30%
Tak jak poprzednio umyłam, obrałam i odcięłam zdrewniałe końce białych szparagów. Pokroiłam je w centymetrowe kawałeczki. Zalałam bulionem i gotowałam przez około 5 minut. W międzyczasie pokroiłam pora w półplasterki i podsmażyłam lekko na maśle. Dodałam do szparagów. Pogotowałam przez kolejne 5 minut. Dolałam śmietanę. I znów dałam pogotować się zupie do miękkości warzyw, wystarczyło im 5-6 minut. Zupę doprawiłam do smaku, lekko przestudziłam i zmiksowałam blenderem na krem. Dosypałam oregano i połowę posiekanej natki. Podałam posypane natką pietruszki i z plasterkiem pora. Pyszności!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz